Nie ulega wątpliwości, iż większość chrześcijan została przez Boga powołania do małżeństwa. Warto jednak sobie zadać pytanie, dlaczego zechciał On wynieść je do rangi sakramentu? I co oznacza dla nas uznanie małżeństwa właśnie za uświęcony mocą Chrystusowej nauki sakrament?
Ludzie każdej kultury tworzą związki małżeńskie, jednak nigdzie poza katolicyzmem nie zyskało ono tak wielkiej rangi. Bóg zechciał pobłogosławić miłość dwojga, aby w niej mogła się ujawnić także jego miłość do Kościoła. Katoliccy małżonkowie mają za zadanie żyć ze sobą w taki sposób, by ich związek był świadectwem pociągającym innych ku Bogu.
Tak jak Chrystus złożył siebie w ofierze za Kościół na krzyżu, tak też małżonkowie powinni sobie wzajemnie służyć i wspierać się w trudach codzienności. Powinni także dbać o duchowy wzrost swoich potrzeb, a jeśli tylko mają ku temu możliwości – zadbać o potomostwo i tym samym – o przekazanie ciągłości życia.
Nauczanie Kościoła o małżeństwie. Pisma ks. Piotra Skargi
Kościół katolicki, przyglądając się postawie Chrystusa wobec małżeństwa, uznał, że on sam wyniósł je do godności sakramentu. Wymagający i dozgonny związek dwojga ludzi stał się widocznym znakiem działania łaski Bożej. Przyjmując wzajemnie sobie uczynioną ofiarę, małżonkowie stają się czymś jednym. Pięknie jest to wyrażone w przysiędze małżeńskiej, gdzie obie strony przyrzekają sobie wierność, miłość i pomoc w każdym czasie aż do śmierci.
Nadprzyrodzona pomoc, jaką daje Sakrament Małżeństwa, rozciąga się na wszystkie jego zadania i podnosi na wyższy poziom zarówno całe duchowe jak i zmysłowe pożycie małżonków. Ale również uzdalnia ich do wychowania potomstwa zgodnie z duchem wyznawanej wiary. Związek ten ma przed sobą wielkie zadania, dlatego też trudno dziwić się właściwie, że został objęty przez Boga jego szczególną troską.
Zakończmy tę krótką refleksję cytatem ze sługi bożego ks. Piotra Skargi. W ten sposób radził on zawierającym związek małżeński, pisząc swoje „Nauki o Sakramentach Chrztu, Bierzmowania, Pokuty, Ostatniego Pomazania, Kapłaństwa i Małżeństwa”:
Jako On złączywszy się z Kościołem i duszami naszymi, nigdy się z nim nie rozłącza ani dzieli, tak i między wami dwiema, nigdy nierozdzielne mieszkanie być ma, i węzeł ten nigdy nierozwiązany zostanie. Jako Pan Chrystus miłuje Kościół swój, i dusze nasze, a Kościół wielką Mu zawżdy cześć i posłuszeństwo oddaje, tak mąż miłować ma żonę swoją, a żona posłuszna ma być mężowi swemu, mówi Apostoł. A znak ten takiej tajemnicy Bożej próżny nie jest, ale się pod nim dar i łaska Boska na was w taki stan wstępujących wyleje. Bo miłość zwierzchnią waszą, obraca Pan Bóg w duchowną, iż za pomocą Boską, mąż na żonę swoją, jako na duszę Bogu przybraną i Jemu umiloną, a żona na męża swego, jako na Chrystusa głowę swoją i pana swego patrzyć, i wedle tego ważyć go sobie będzie.